Wycieczka w góry.
Jakiś czas temu, przed dwoma albo trzema tygodniami, wybrałam się ze znajomymi na wycieczkę w góry. Chcieliśmy trochę pospacerować i zaczerpnąć świeżego powietrza po całym tygodniu siedzenia w pracy. Pogoda była wspaniała, tym bardziej, że był to dopiero luty. W powietrzu już unosił się charakterystyczny zapach wiosny. Przyjemnie było przysiąść na kamieniu wystawiając twarz na pierwsze ciepłe promienie zimowo-wiosennego słońca. Cały dzień spędzieliśmy na spacerach i podziwianiu pięknych widoków. Mój wieloletni znajomy, a zarazem kolega z pracy wcielił się w rolę fotografa. Robił zdjęcia całej naszej paczce i malowniczym widoczkom. Po południu zeszliśmy z gór żeby wreszcie coś zjeść i napić się kawy. Wszyscy byli zmęczeni, głodni, ale też szczęśliwi. Słońce ma na prawdę magiczną moc ładowania życiowych baterii i dodawania energii. Energia ta będzie musiała wystarczyć na dość długo, bo niestety nieprędko będziemy mogli sobie pozwolić na kolejną ucieczkę od pracy. Teraz na pocieszenie zostały mi wspomnienia i cudowne fotografie z tamtego wypadu.